Wstęp
Moi drodzy, dziś zajmiemy się tematem oprawiania zwierzyny.
Osoby o podwyższonej wrażliwości, proszone są o zachowanie spokoju i odpuszczenie sobie niestosownych komentarzy.
Survivalowe oraz bushcraftowe, techniki przetrwania wymagają od nas wiedzy i umiejętności związanej z humanitarnym przygotowaniem zwierzyny do spożycia, jak również z umiejętnościami ograniczonego marnowania poszczególnych części zwierzyny.
Dziś zajmiemy się tematem oprawiania zwierzyny (królika), w kolejnych częściach bloga, opiszemy jak przygotować i wykorzystać ścięgna, oraz jak przygotować skórę, aby można było zrobić z niej element naszego ubrania.
Oprawianie Królika
Do ćwiczeń użyliśmy hodowlanych królików ze sprawdzonego źródła. Oprawianie zwierzyny większości z Was, kojarzy się z krwawą jatką, oczywiście tak nie jest i jeśli zachowamy ostrożność i skrupulatność, cała operacja pójdzie gładko i bezboleśnie.
Aby nie przedłużać przejdźmy do początku naszego poradnika, nadmienię w tym miejscu, że prawdziwą wiedzę zdobywa się w warunkach realnych, trzeba samemu przełamać swoje opory, wziąć ostry nóż i przejść do pracy.
Martwe zwierze (królika), wieszamy głową do dołu w taki sposób, abyśmy mieli dobry dostęp do tylnych kończyn. Zwróćcie uwagę na rozchylenie nóg. Zwierze możemy zawiesić na specjalnie do tego celu przygotowanym stelażu, lub po prostu tak jak w naszym przypadku, gałęzi. W celu uzyskania lepszych precyzyjnych cięć, Rozchyliliśmy dodatkowo łapy kawałkiem drewienka.
Nacinamy delikatnie skórę na około łap, tak aby nie uszkodzić mięsa. Nóż musi być bardzo ostry, pamiętajmy, że każdy kawałek zwierzęcia, można wykorzystać.
Nacięcia prowadź tak jak przedstawione jest to na poniższym rysunku.
Skórę w okół narządów, oraz ogona, obcinamy. Pamiętaj, cięcia musza być bardzo płytkie, na tyle delikatne aby nie przeciąć otrzewnej i nie skazić mięsa.
Gdy skóra jest już nacięta, energicznym ale spokojnym i delikatnym ruchem ściągamy ją ku dołowi, tak aby nie zmarnować skóry.
W tym momencie, kiedy już mamy nasza skórę zawieszoną na głowie zwierzęcia, odcinamy ją od tuszy i samej skóry.
Teraz rozpoczynamy najdelikatniejszą część pracy, a mianowicie trzeba wyjąć wnętrzności zwierzęcia w nienaruszonym stanie.
Rozpoczynamy cięcie od góry, delikatnie i powoli. Pomagamy sobie w tym miejscu palcami odciągając otrzewną od wnętrzności, pamiętajmy że nie możemy przeciąć narządów, a w szczególności woreczka żółciowego. Gdy jama otrzewnej jest już otwarta, delikatnie palcami wysuwamy wszystkie wnętrzności i wyrywamy / wycinamy je z jamy, oglądając czy nie ma na nich przebarwień, które mogły by świadczyć o żyjącym w zwierzęciu pasożycie lub chorobach.
Szczególną uwagę poświęćmy samej wątrobie i woreczkowi żółciowemu. Woreczka żółciowego nie możemy uszkodzić, ponieważ skazi nasze mięso, które nawet po umyciu będzie miało gorzki smak.
Wnętrzności zakopujemy !!!
Tak wygląda oczyszczona jama otrzewnej, trzeba jeszcze tylko wyjąć płuca.
Dobrze oprawiona tusza to: Korpus bez głowy łap, skóry ogona i skóry.
Tak oprawione zwierze możemy upiec na rożnie, patyku lub co osobiście preferuje, zrobić potrawkę.
Comments