Rozpoczynamy cykl artykułów przybliżających sylwetki Ekipy tworzącej LifeTrip Dziś MRÓWA!
To właśnie my będziemy gościć Was na naszym Kongresie Futuro-Bushcraftowym 8-10 października 2021 w Długosiodle, sprawdź szczegóły imprezy na: https://www.lifetrip.pl/kongres-futuro-bushcraftowy
Ekipę LifeTrip tworzą ludzie z różnych środowisk, z rozległym doświadczeniem, w różnym wieku, każdy o unikalnych umiejętnościach. Razem doskonale się uzupełniamy a łączy nas pasja do lasu, umiłowanie przyrody i outdooru oraz chęć inspirowania innych do pokonywania własnych ograniczeń.
Mrówa jest Mrówą ponieważ jest niezwykle pracowity. Zawsze jak do niego dzwonię, gdzieś lata, albo siedzi w robocie, czasem do późna, bo jest Sushi Masterem. Albo pędzi do lasu, akurat. A jak nie odbiera, to na stówę już siedzi w lesie . A może jest Mrówą dlatego, że hoduje mrówki? Serio
Mrówa żadnej pracy się nie boi. Sam naprawi samochód, wyremontuje chatę i ugotuje strawę dla całego obozu. Doskonały piechur, można z nim pójść aż po kres horyzontu. Nie znudzisz się z nim nigdy, bo będzie urozmaicać spacer opowieściami o przyrodzie, roślinach i swoich spotkaniach z przeróżnymi zwierzętami. Może o tym opowiadać godzinami.
Mrówa jest niezwykle rodzinny, najbliżsi są zawsze na pierwszym miejscu. Ale jak zobowiąże się do czegoś, to można na nim polegać jak na Zawiszy! Stanie na głowie i będzie tam gdzie jest potrzebny.
Idzie spać wcześnie, ale już przed świtem często nie ma go w obozie, bo gania po lesie z aparatem, taki to ranny ptaszek Ogromną część wielkiego serca Mrówy skradł bowiem las, w którym bywa o różnych porach dnia i nocy kilka razy w tygodniu i gdzie czuje się najlepiej. Potrafi przemierzyć 30 kilometrów na spacerze w poszukiwaniu dobrego kadru, albo godzinami siedzieć w czatowni, polując na żurawi klangor..
Możesz się umówić z nim na magiczny spacer po lesie, gdzie bez pudła spotkacie fajne zwierzaki, sprawdź Bezkrwawe Łowy! Byłem i nawet biorąc pod uwagę, że las dla mnie to nie pierwszyzna, poczułem się pod przewodnictwem Mrówy jak przedszkolak. Ja widzę wydeptaną ściółkę, zryty mech, połamane młode pędy, czy dziwne rośliny... On patrzy i opisuje: arena byków, legowisko dzika, szwedzki stół łosia, czy mięta leśna. Przejdźcie się z nim na spacer i zobaczycie ile fascynujących rzeczy można odkryć w funkcjonowaniu lasu, a jak weźmiecie dobry aparat, wrócicie z kilogramem zjawiskowych kadrów.
Jedną z pasji Mrówy jest wędkarstwo i zna się on na rzemiośle jak mało kto. Podczas pobytu w Szwecji złowił w dwie godziny pięć dorodnych szczupaków, które obok zupy grzybowej jego dzieła dały nam jadło na cały dzień! Zioła też potrafi zbierać i przetwarzać oraz jest naszym nadwornym fotografem, od którego i ja się dużo uczę!
Mrówę niełatwo spotkać na naszych szkoleniach. Jest zbyt zajęty tropieniem zwierząt i zmienianiem baterii w foto-pułapkach, dzięki którym możecie oglądać m.in. rodzinę borsuków, czy łosie przy wodopoju. Ale jak się umówicie z nim na Bezkrwawe Łowy, gwarantuję, że doświadczycie magicznego spotkania z przyrodą.
Wszyscy w LifeTripie podejrzewamy, że Mrówa jest Reptilianinem. Po pierwsze dlatego, że kolana zginają mu się w drugą stronę. Po drugie dlatego, że praktycznie nie śpi. Po trzecie dlatego, że zwierzęta nie rozpoznają w nim człowieka i się nie boją, dając szansę podejścia na kilka metrów.....
A tymi kolanami żartowałem, wszystko w normie jest!
Po szczegółowe informacje o nas jako LifeTripie i o tym czym się zajmujemy, odsyłam na naszą stronę www.LifeTrip.pl a jakbyś chciał napisać, wal śmiało na kontakt@lifetrip.pl
Nie przegapcie zdjęć zwierzaków, szczególnie bobra lodołamacza, konkursowa fota!
#LifeTrip #outdoor #szkolenia #bushcraft #las #bezkrwawelowy #fotografia #kongres #konwent #zjazd #LARP #survival #przetrwanie
MRÓWĘ możesz poznać osobiście na jednym z naszych szkoleniach Bezkrwawe Łowy
Comments