​Historia naszej szkoły survivalowej sięga czasów, kiedy survival w Polsce kojarzył się wyłącznie z Bearem Gryllsem. Ludzie zaczęli wierzyć w płaską Ziemię, a bushcraft był kojarzony z szamanizmem XXI wieku. Pewnie kojarzysz czasy, kiedy ludzie zaczęli otwierać oczy – czas wielkiego przebudzenia. To przenośnia odnosząca się do momentu, kiedy ludzie zaczęli dostrzegać, jak okrutnym, skorumpowanym i zakłamanym światem żyją. Dążenie do niezależności i samodzielności, do decydowania o własnym losie, skłoniło mnie do nauki i rozwijania umiejętności. Razem z moim bliskim przyjacielem, Maciejem, rozpoczęliśmy drogę ku wolności.

W świecie, w którym łatwiej jest schować się w garnku, gotowani na delikatnym ogniu, odczuwamy pozorne bezpieczeństwo. Wyszliśmy z tego gara, rozpoczynając nasze własne szkolenie. Droga do perfekcji prowadziła przez różnego rodzaju szkolenia i treningi, całe wieczory spędzone na czytaniu książek, całe dni na planowaniu i zbieraniu odpowiedniego sprzętu. Po kilku latach osiągnęliśmy niezależność, którą chcieliśmy podzielić się ze światem. Moje informatyczne wykształcenie i wieloletnia praca jako analityk skłoniły mnie do stworzenia realistycznego LARPa, który miał nauczyć ludzi technik survivalu poprzez zabawę. Temat LARPów był bardzo ciekawy i perspektywiczny, wymagał jednak czasu na wprowadzenie uczestników w mechanikę gry. Mieliśmy zbyt mało czasu; weekend kończył się zanim dobrze rozkręciliśmy szkolenie. Postanowiliśmy rozpocząć klasyczne szkolenia survivalowe, ale w naszym stylu.

Szkolenia były dalekie od militarnych kursów. Staraliśmy się zbliżyć naszych kursantów do natury najbardziej, jak to było możliwe. Przeprawy przez rzeki i bagna, wpadanie do lodowatej wody, wychodzenie spod lodu, walka o ogień, gdy nasze organizmy wpadały w pierwszy stopień hipotermii. Osiągnęliśmy mały sukces – indywidualność. Nasze szkolenia stały się wyjątkowe i niepowtarzalne. Po latach zauważyliśmy, że nasi kursanci chcą czegoś bardziej naturalnego, chcą uczyć się sztuki przetrwania w realistycznych sytuacjach. Na horyzoncie pojawiły się wyprawy, podczas których, przemierzając tereny Polski Szwecji Norwegii czy Rumunii, uczyliśmy się improwizowanych technik survivalu podczas zdarzeń, które samoistnie nas napotykały. Osiągnęliśmy kolejny sukces. Nasi kursanci mogli przemierzać różnego rodzaju tereny, ćwicząc w różnych warunkach atmosferycznych sztukę przetrwania, która często doprowadzała ich psychikę do załamania. Posiedliśmy umiejętność wyrywania ludzi z ich strefy komfortu na niespotykaną skalę. Współpraca z naszym przyjacielem psychologiem pozwoliła nam na wprowadzenie w nasze wyprawy kolejnych zmian. Dziś Outdoorowa Turystyka Ekstremalna, poprzez którą uczymy sztuki survivalu, stała się wyjątkową, nie do skopiowania przygodą, gdzie każdy, bez względu na predyspozycje fizyczne, psychiczne czy płeć, może osiągać małymi krokami survivalową niezależność.

Umiejętności i wiedzę, którą możesz poznać na naszych wyprawach, możesz wykorzystać do zabezpieczenia się na wypadek konfliktu czy swoich wypraw po świecie, gdzie każdy krok, który stawiasz, należy do Ciebie. Pamiętaj, że nikt nie jest w stanie zabrać Ci tego, co masz w swojej głowie.

Dziś nasz wyjątkowy zespół instruktorów szkoli się, nurkując, wspinając się, uczestnicząc w akcjach ratunkowych. Jesteśmy ludźmi, którzy rozwijają się każdego dnia. I tym wszystkim chcemy podzielić się właśnie z Tobą.